#6: Sponsoring klubu sportowego to mrzonka (niestety)
Ktoś Ci kiedyś powiedział, że każdy klub sportowy ma szansę na znalezienie sponsora... i pewnie akurat do tego miał szkolenie.
mrzonka
1. marzenie, nierealny pomysł; urojenie, złudzenie;
2. mrzonka pierzak — gatunek ćmy z rodziny miernikowcowatych 🦋
To nie jest przypadek, że klubami sportowymi rzadko interesują się sponsorzy.
Małymi klubami sportowymi, bo tej tematyki dotyczy strona, którą czytasz.
Osoby, które twierdzą inaczej albo nie znają realiów małych klubów sportowych, albo nie do końca rozumieją biznes. Pozyskanie sponsora to jedno, ale to się przede wszystkim musi opłacać. Twój czas nie jest bezwartościowy.
Pozyskasz 1000 zł na wydarzenie to fajnie, ale policz, ile czasu kosztuje Cię pozyskanie sponsora, realizacja świadczeń i rozliczenia. Nagle się okaże, że pracowałeś za dwa razy mniejszą stawkę niż z prowadzenia zajęć.
Na początek podstawowe zasady ekonomii, od których opisuje kilka wyjątków.
80% klubów sportowych się nie nadaje
Prawdopodobnie. To akurat moje gdybanie (zasada Pareta).
...ale zanim wyjdziesz z tej strony. Wróćmy do fundamentów ekonomii.
Popyt i podaż. Zapotrzebowanie i dostarczanie.
Masz klub na 100-200 osób. W social mediach ok. 1 000-2 000 obserwatorów. Ile oczekujesz za przeniesienie wizerunku? 1000-3000 zł miesięcznie?
Co zaoferujesz w zamian? Umieszczenie loga na grafice i nazwy firmy pod postem?
Jakimi liczbami podeprzesz ofertę? Jakie masz zasięgi postów? Średnio 500-1000 użytkowników? Jak często dodajesz takie posty? 3-8 razy w miesiącu? A zaangażowanie? Kilka lajków i komentarze od 3 osób na krzyż?
Jeżeli moje zgadywanki trafiły w Twoją rzeczywistość to mam dla Ciebie smutną wiadomość: na to nie ma popytu. Żaden sponsor tego nie potrzebuje.
To nie jest przypadek, że klubami sportowymi rzadko interesują się sponsorzy.
Dlaczego takie wyniki nie mają wartości dla sponsora?
Za 10 zł na Facebook Ads uzyskam ok. 1 000 wyświetleń reklamy.
Wśród użytkowników, jakich sobie wybiorę i mam nad wszystkim pełną kontrolę.
Za 1 tys. uczciwych polskich złotych mam 100 tys. wyświetleń reklam miesięcznie.
W czym będziesz lepszy? Co bardziej wartościowego zaoferujesz? W jaki sposób lepiej dotrzesz do grupy docelowej sponsora? W jaki sposób pomożesz sponsorowi w jego działalności?
Sponsor też jest rozliczany ze swoich decyzji. Przez klientów, pracowników czy inwestorów. Każdy ma swój interes. Jak ma mu się to opłacić?
To nie jest przypadek, że klubami sportowymi rzadko interesują się sponsorzy.
Kilka wyjątków (+ dwie druzgocące statystyki)
Pierwszym wyjątkiem jest CSR (społeczna odpowiedzialność biznesu).
CSR-em również może być:
- założenie fundacji
- kampanie społeczne
- finansowanie stypendiów
- raportowanie społeczne
- działalność charytatywna itd.
Sport jest zaledwie jednym z wielu rozwiązań. Konkurencja jest liczna.
W Polsce jest (GUS, 2020):
- 14 245 klubów sportowych
- 95 200 organizacji non-profit
Dlaczego ktoś ma realizować swój CSR właśnie z Tobą?
Drugim wyjątkiem jest mecenat.
To coś innego niż sponsoring, ale efekt ten sam (pieniądze).
sponsoring służy realizacji określonych celów komercyjnych zaś mecenat stanowi zwykle bezinteresowną, idealistyczną pomoc – mfiles.pl
Trzecim wyjątkiem jest aktywizacja sponsoringu.
Pomysły wychodzące poza „logo na grafice i oznaczenie w postach”. Np. współtworzenie wydarzeń ze sponsorem.
To oczywiście grząski grunt, bo coraz ciężej policzyć opłacalność sponsoringu. Trudniej jest wyliczyć swoje zaangażowanie czasowe i finansowe, bo realizacja niektórych wydarzeń zaczyna się wiele miesięcy wcześniej.
Czwartym wyjątkiem są znajomości i inne powody specyficzne.
Znajomości publiczne i prywatne. Na powody specyficzne nie będę się rozwodził, bo każdy zna swoją lokalną sytuację najlepiej.
Dla przykładu Rada Miejska Wrocławia do 20.04.2023 roku przekazała Śląskowi Wrocław 80 milionów złotych i cytując: „Zamiast [rozwoju] mamy o wiele droższy klub w utrzymaniu, który nie przynosi większych przychodów, oraz perspektywę spadku do 1 ligi. Krótko mówiąc, Pan Prezydent Sutryk osiągnął efekt odwrotny od zamierzanego i deklarowanego”. Źródło: radiowroclaw.pl
Piątym wyjątkiem jest błąd.
Wszędzie są ludzie i zdarzają się błędy. To, że ktoś sponsoruje dany klub sportowy, nie oznacza, że podjął dla swoich interesów dobrą decyzję.
Sponsoring zza (małych) kulis
Będziesz miał w klubie 1000 zawodników i dalej sponsorzy nie ustawią się do Ciebie w kolejce. Część organizacji sportowych i NGO ma oczekiwania z kosmosu. Prowadzą klub na 50 osób i oczekują magicznych metod na zdobycie sponsora.
Obecni sponsorzy to często mecenasi sportu i chwała im za to, ale prawdopodobnie w większości to sytuacja tożsama z dawaniem ryby, a nie wędki.
Każdą kwotę da się przejeść. I co dalej?
Nie znam przypadków pozyskania znaczącego sponsoringu w niszowym sporcie przez wysyłanie ofert do przypadkowych firm. Za to kojarzę sponsoringi, które wynikają z pasji sponsora lub znajomości osób pracujących w klubie.
Właśnie ja tych znajomości nie mam i dlatego nie mam zamiaru grać w grę oczekiwań na „pieniądze z nieba”. Z tego samego powodu zachęcam Cię do tego, żebyś pomyślał o rozwoju klubu inaczej niż przez sponsoring.
Czas to też koszt
Jeżeli dalej pozostajesz nieprzekonany, to mam do Ciebie prośbę, abyś podczas swoich starań pamiętał, że czas to też koszt. Mnóstwo osób o tym zapomina.
- Ile godzin poświęcisz na przygotowanie oferty, jej aktualizację i personalizację?
- Ile godzin zajmą Ci poszukiwania?
- Ile na tym zarobisz?
Policz to.
- Ile warta jest godzina Twojej pracy?
- Ile byś musiał dostać, abyś na tej ofercie nie stracił?
Prawdopodobnie z tych kalkulacji Ci wyjdzie, że zamiast rozmieniać się na drobne, warto najpierw zbudować lub współtworzyć coś większego nic obecnie.
Co robić zamiast przygotowywania ofert?
Wygenerować wartość na rynku, za którą ktoś będzie gotów zapłacić.
- Rozwijać klub (więcej zawodników, przychodów, trenerów).
- Zainwestować swój czas w social media (milionowe zasięgi marek osobistych nie muszą być ograniczone do trenerów personalnych).
Więcej o obu tematach w innych wpisach.
Współpraca (kluby 100-700) 🚁
Kiedy ostatnio zastanawiałeś się, czy nie ma lepszego sposobu na rozwój Twojego klubu sportowego?
Jestem zainteresowany